Truskawki
według różnych źródeł przyjmuje się że 100 g truskawek to 37 kcal, a 100 g to prawie tyle co szklanka. Zatem kilogram truskawek to mniej niż 400 kcal.
Moje ukochane truskawki, jak każdy z was wie są dobre wtedy kiedy są świeże, prosto z polo, wtedy są soczyste, pełne smaku i w mojej ocenie słońca. Jednak czas, w którym są one dostępne jest dość krótki, w zależności od roku trwa od od trzech do pięciu tygodni. Mnie to nie pasuje dlatego szukam sposobów na wydłużenie sezonu, w którym będę mogła się cieszyć smakiem truskawek.
Oczywiście są truskawki mrożone jednak ich zasadniczą wadą jest cena. Za woreczek 700 g musimy zapłacić od 6 do nawet 9 zł.
Tym czasem w tym roku za truskawki na moim ulubionym placu płacę od 2,5 do 4 zł za kilogram. Cena jak marzenie. Zatem nie pozostaje mi nic innego jak chwycić za koszyk i zabrać się za przetwarzanie. W tym roku mam dwie metody na zatrzymanie smaku na dłużej:
I. umyte i o szypułkowane truskawki miksuję i mrożę w różnej wielkości opakowaniach po jogurcie czy po śmietanie. Tak przygotowany mus jest idealny do deserów, może stanowić idealny dodatek do musli. Zimą po treningu czesto mam ochotę na coś owocowego typu sheak, w takich chwilach idealnie sprawdza się mus truskawkowy do tego jogurt i już mam cudowny zdrowy koktajl, który w 100 % spełnia moją zachciankę.
II. umyte i o szypułkowane truskawki układam na suszarce do owoców i warzyw, po kilku godzinach dotrzymuję idealnie wysuszone owoce, bez dodatku cukru. Ja dodaje je do musli, do wody by nadać jej aromatu i oczywiście do herbaty.
Truskawkowe szaleństwo? Tak, bo ciężko jest się mu oprzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz