Kilka dni temu miałam urodziny, skończyłam 29 lat. Co roku
gdzieś na miesiąc przed obiecuję sobie, że coś zrobię dla siebie, że osiągnę
jakiś super cel. Natomiast prawda jest taka, że jeszcze nigdy mi to nie wyszło.
Prawdopodobnie dlatego, że wyznaczałam sobie cele, które wymagały stanowczo
więcej czasu niż ja na to chciałam przeznaczyć.
Teraz przyszedł czas kiedy kolejne moje
urodziny to będą te urodziny - to będą te 30 urodziny i zdecydowanie wreszcie
czas wycisnąć nachodzący rok jak cytrynę i osiągnąć znacznie więcej, zrobić
dużo więcej rzeczy - wówczas drinki na 30 będą smakować wyjątkowo. Tak mam plan
- PLAN 360 na 30.
Do tej pory byłam przerażona tym że za
niedługo skończę trzydzieści lat, pewnie zwłaszcza dlatego, że jestem
najstarsza w gronie swoich najbliższych znajomych oraz dlatego, że nie ma
partnera, z którym mogła bym w miarę możliwości planować życie rodzinne.
Jeśli chodzi o założenia planu 360 na 30
to jest ich kilka i można je podzielić na trzy strefy. Pierwsza strefa to
strefa zawodowa. Myślę, że najtrudniejsza. Do tej pory moja kariera nie nabrała
rozpędu, te pociągi do sukcesu jakoś mi uciekały. Dlatego teraz postanowiłam
położyć własne tory i wreszcie wejść na właściwy szlak a dokładniej na właściwy
tor. Po pierwsze 22 maja zamierzam zdawać do szkoły językowej, z
której certyfikat pozwoli mi na podjęcie pracy w lepszej firmie a co za tym
idzie pozwoli mi to na zwiększenie moich oczekiwań finansowych, a
bezpieczeństwo finansowe jest ważne i na tę chwilę tyle w tym temacie. Następnie
1 lipca jeden z egzaminów państwowych cześć pierwsza - jeszcze nie umiem
dosłownie nic. Następnie pod koniec września kolejny egzamin. Dodatkowo
przygotowanie się do studiów doktoranckich, W między czasie kończę studia
podyplomowe. Taki jest plan na najbliższe miesiące. Ponadto zamierzam w
tak zwanym między czasie zacząć naukę niemieckiego, która wisi nad moją głową
od tylu lat i wreszcie czas ściągnąć ten balast. Ponadto chodzi mi po głowie
pomysł własnego biznesu i zamierzam wreszcie się tym zająć. W efekcie na 30
chciała bym stwierdzić, że udało mi się rozwinąć, coś osiągnąć a w rezultacie osiągnąć
samodzielność.
Druga strefa to strefa, w której zamierzam
pracować nad sobą, swoją wiedzą i intelektem. Chciałabym więcej czytać i
wreszcie napisać coś dokładniej to opisać pewną historię w nietypowy, jak mnie
się wydaje, sposób. Ta strefa jest jeszcze mało sprecyzowana. I minimalizm. Mam
bałagan w życiu i w swoim otoczeniu, chcę wreszcie to uporządkować, by wszystko
miało swoje miejsce, może wówczas będzie więcej miejsca na szaleństwo?
Trzecia strefa, krótko i na temat - Ciało.
Hasło przewodnie - płaski brzuch na trzydzieste urodziny. W moim wypadku należy
jeszcze dodać ładne plecy na trzydziestkę. Chcę przejść na dietę młodości
- czyli na zdrowe odżywianie. Prawdą jest, że mam do zgubienia w tej chwili
jakieś 30 kilo ale prawdą jest też, że coraz gorzej się czuje w moim ciele i
zaczyna mi ono przeszkadzać. Zależy mi jednak na tym by poprawić jego wygląd
zarówno wewnętrzny jak i zewnętrzny. Około osiem lat temu prze kilka miesięcy
mocno procowałam nad sobą i wtedy moje ciało wyglądało zupełnie inaczej,
moja skóra była zupełnie inna i ja byłam o wiele bardziej pewna siebie.
Błyszczałam i właśnie ten blask, chcę znów w sobie znaleźć.
To tak wygląda zarazy planu, będzie on się
precyzował na bieżąco - nie sztuką jest planować - sztuką jest wprowadzać ten
plan w życie. Ja mam zarys i zaczynam działać już dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz